środa, 28 grudnia 2011

Janusz Palikot - polityka


Janusz Palikot - biografia

Janusz Marian Palikot – urodzony 26 października 1964 w Biłgoraju, polski polityk i przedsiębiorca, poseł na sejm oraz członek Komisji Trójstronnej. Jego matka przeżyła obóz na Majdanku, ojciec zaś (wg Wikipedii) był członkiem PZPR. Po tym, jak aresztowano Janusza Palikota za działalność opozycyjną, wystąpił z partii. Janusz Palikot studiował na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na Wydziale Filozofii, oraz na Uniwersytecie Warszawskim. Na początku lat 90, zajmował się działalnością gospodarczą. Od 1990 prowadził firmę „Ambra” produkującą wina. Po jedenastu latach sprzedał swoje udziały, i założył spółkę Jabłonna S.A, dzięki której kontrolował Polmos Lublin S.A. Akcji Polmosu pozbył się w 2006. Jest współwłaścicielem wydawnictwa „Słowo/obraz terytoria”. Do czerwca 2005 był wiceprezesem Polskiej Rady Biznesu i Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych. W 2000 został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. W 2005 wstąpił do regionalnych struktur Platformy Obywatelskiej w Lublinie. W wyborach parlamentarnych uzyskał mandat poselski. W październiku 2009 został wybrany wiceprzewodniczącym Klubu Parlamentarnego PO. Dwukrotnie żonaty, ma czwórkę dzieci. 
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Filozoficzne rozważania Janusza Palikota sprzed lat

Filozoficzne rozważania Janusza Palikota sprzed lat.
Aby nie narazić się na zarzut gołosłowności i nietolerancji a propos mojego ostatniego wpisu, w którym krytykuję zachowanie posła J. Palikota, sięgnąłem za radą krewnego do publikacji Janusza Palikota. Na swoim blogu umieściłem także teksty o obowiązku tolerancji, zatem postanowiłem mając odrobinę czasu, zaczerpnąć więcej wiedzy także na temat osoby i poglądów tego kontrowersyjnego polityka.
Muszę przyznać, że zdziwiły mnie fakty, których dowiedziałem się na temat tego człowieka, co więcej zasmuciło mnie, jak bardzo człowiek zmienia się pod wpływem polityki. Zarówno na lepsze, niestety często także na gorsze.
Janusz Palikot pochodzi z południowo-wschodniej Polski. Urodził się w Lublinie, tam też studiował filozofię, studia jednak skończył dopiero w Warszawie, broniąc pracę magisterską na temat niemieckiego filozofa Immanuela Kanta. Pieniądze zdobył dzięki produkcji alkoholu. Jak informuje wikipedia w 1990 założył firmę produkującą wina musujące, dzięki której z czasem udało mu się wejść do branży spirytusowej. Polityką zaczął się zajmować dopiero po zdobyciu znacznych pieniędzy dzięki Polmosowi Lublin, pod koniec 2005 roku przystał na propozycję znajomych z PO – został kandydatem na posła Sejmu RP. Dalszy ciąg historii kariery Palikota znają wszyscy Polacy interesujący się polityką. Słynne wypowiedzi: „jestem gejem”, „jestem z SLD”, „ja uważam prezydenta Lecha Kaczyńskiego za chama” stały się już niemal legendą, przykrym śladem degeneracji polskiej demokracji. Od jego nazwiska ukuto nawet określenie „palikotyzacja” polityki, czyli zamienienia jej w kabaret za nasze – podatników pieniądze. Sam Palikot z zaskakującą dozą krytycyzmu pisał o tym zjawisku w książce „Pop-polityka”. Cóż, wypadało własne rady brać do siebie, chciałoby się powiedzieć do pana Palikota.
Podtrzymuję zdanie, że Paliktot powinien trzymać się z daleka od polityki, aby polityka była normalna, ten człowiek nie ma do niej talentu, ani należytego wyczucia. Mam nadzieję, że jego kariera polityczna skończy się jak najrychlej. Palikot ma kilka zalet, które przydają się w biznesie, a także w filozofii, gorzej że ma wady, które widzi cała Polska. Szkoda, że kontrowersyjne zachowanie, które przydaje się profesorowi filozofii lub biznesmenowi, który chce zwrócić uwagę na swój produkt, myli on z pełnieniem obowiązków, które przystoi funkcjonariuszowi publicznemu.
Czy wiedzieli państwo, że poseł Platformy Obywatelskiej Janusz Palikot jest z wykształcenia filozofem, mało tego jego specjalizacją jest etyka? Cóż, doskonały to przykład, że wykształcenie, nawet to kierunkowe, nie gwarantuje, że człowiek będzie potrafił korzystać ze swojej wiedzy. Człowiek, który specjalizuje się w etyce, wcale nie musi być osobą moralną; jak powszechnie wiadomo – „szewc bez butów chodzi”. Nie można zaprzeczyć Janusz Palikot jest osobą wygadaną i ma pewien talent literacki.
W referacie „Kondycja duchowa i moralna a gospodarka”, który Palikot miał okazję przedstawić kilka lat temu w Gdańsku, jeszcze w czasach kiedy nie kompromitował swojej partii i sprawowanej funkcji posła na Sejm RP, Janusz Palikot zauważał:
„Ludzie działający w różnych dziedzinach życia społecznego nie szanują innych. Sfery kultury, gospodarki, nauki i polityki nie działają na siebie wzajemnie, tymczasem życie społeczne we współczesnym świecie wymaga przenikania się rozmaitych kompetencji. Bez otwarcia na inne środowiska społeczne nie można być nowoczesnym w żadnej dziedzinie”.
Nie można odmówić temu stwierdzeniu słuszności. Demokracja – także ta we wspólnocie samorządowej, jaką jest gmina lub sołectwo – wymaga, aby każdy głos został wysłuchany, od osoby bezdomnej, Pana burmistrza, obcokrajowca, aż po radnego opozycji. Wymaga to jednak, aby każdy swoje kompetencje bez ustanku pogłębiał, a nie domniemywał, że one mu przysługują z racji osiągniętego stanowiska lub statusu materialnego. Nie można spoczywać na laurach.
Nie spodobały mi się słowa Palikota o polskiej szkole, ta o której mówił on w swoim wystąpieniu, skończyła się już w czasach PRL-u, zresztą nawet wtedy byli dobrzy nauczyciele i bardzo dobre szkoły. Palikot pisał: „Szkoła w Polsce jest w dalszym ciągu nastawiona na łamanie charakteru ucznia. Szpital upokarza pacjenta. Urząd skarbowy, sanepid, nawet administracja samorządowa są wrogo nastawione do obywatela. W tej agresji i poniżeniu kształtują się wszelkie zachowania, w tym także gospodarcze.” Faktycznie jest wiele pól do naprawienia w kraju, nie wystarczy jednak tylko deklaracja, że trzeba coś zmienić, trzeba podjąć wysiłek walki o zmianę, nie uczyni się tego błaznowaniem na forum publicznym, panie Pośle, na wystąpienia aktorskie można pozwolić sobie negocjując cenę sprzedawanej wódki.
Z jednym ustępem z referatu muszę się jednak zgodzić, pozwolę sobie przytoczyć go bez zmian: „W tej agresji i poniżeniu kształtują się wszelkie zachowania, w tym także gospodarcze. To wielki program społeczny, który da się sprowadzić do terminu życzliwości. Wiele zmieni oczywiście sam rozwój gospodarczy. Nie wszystko jednak sprowadza się do wyrównania potencjałów ekonomicznych. Tworzenie i istnienie pewnych norm społecznych i obyczajowych jest tu szalenie ważne. Jaki to ma związek z biznesem? Przede wszystkim z turystyką, jeśli myślimy o działach gospodarczych. Mniej agresywne środowisko to nie tylko kwestia wiary w swoje plany, ale przede wszystkim rozwój konkurencyjności, która jest oparta na bardziej wyszukanych formach niż strach i gniew”.
Nie chciałbym Palikotowi robić reklamy. Raczej udzielić rady jemu i jemu podobnym: „niechże Pan się weźmie za swoją pracę, nie nadaje się Pan do polityki!”. Na pewno J. Palikot świetnie radziłby sobie w biznesie, co do filozofii mogę mu życzyć zupełnie szczerze samych sukcesów, bo trzeba przyznać, że do filozofii ten człowiek się nadaje – jego nieliczne pisma o charakterze etycznym i filozoficznym faktycznie mogą być inspirujące.
Z biografii Janusza Palikota płynie niestety jeszcze jedna gorzka prawda, nikt nie ma monopolu na prawdę i nieomylność. Na szczęście póki co w Polsce mamy demokrację i każdą osobę sprawującą urząd publiczny możemy zmienić przez odwołanie ze stanowiska w drodze referendum lub w następnych wyborach, czego Panu Palikotowi i mieszkańcom naszego kraju życzę przy okazji wyborów parlamentarnych w przyszłym roku.
Teksty J. Palikota zaczerpnąłem z referatu „Kondycja duchowa i moralna a gospodarka” przedstawionego na Kongresie Obywatelskim w Gdańsku w 2005 roku.


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

znani, ludzie, gwiazdy, celebryci, show-biznes,wywiad, życie, sukces, kariera, ciekawostki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz