wtorek, 13 grudnia 2011

Doda-Dorota Rabczewska -piosenkarka

Doda: jestem jedną, wielką pokusą

Doda była gościem specjalnym na otwarciu nowego klubu w Krakowie Celebrities Cocktail & Music Club. Piosenkarka ubrana w seksowne, czarne body zaśpiewała kilka piosenek, a na scenie towarzyszyła jej grupa 5th Element, producenci jej najnowszej płyty. Po występie udało nam się przeprowadzić z Dodą krótką rozmowę.

Doda na otwarciu klubu Celebrities Cocktail & Music Club / fot. Michał Murawski
Joanna Bartmańska / Onet.pl: Czym nowa płyta będzie się różnić od poprzedniej?


Doda: Całą galaktyką. Przede wszystkim to jest płyta, którą ciężko w jakikolwiek sposób nazwać. To jest nurt muzyczny, którego jeszcze nigdzie nie widziałam, a zawsze go miałam w głowie: ciężkie granie połączone z elektroniką. Myślę, że wszyscy będą bardzo zdziwieni, bo "Bad girls" nie zapowiada tego, co pojawi się na całej płycie.


"Bad girls" i tak jest mocnym wejściem. Robi wrażenie.


Dziękuję. Staram się za każdym razem i w miarę swoich możliwości robić coś, co będzie zaskakiwać moich fanów. Staram się być po prostu najlepsza.


A co z podbiciem rynku rynku muzycznego w Stanach. Nadal jest to Twoim marzeniem?


Tak, to jest moje marzenie. Muszę tylko wydać nową płytę i... zaczynamy nową krucjatę.


Twoja nowa płyta nazywa się "Seven Temptations". Skąd taki tytuł?


Gdzie się w życiu nie ruszę, to mi mówią, że nawet diabeł mi się nie oprze. Słyszałam też, że podobno jak się rodziłam to diabeł powiedział: "O, konkurencja". Jestem jedną, wielką, chodzącą pokusą. Chociaż nie jest to taka pokusa, o której wszyscy powinni myśleć. Jestem zodiakalnym Wodnikiem i zupełnie inaczej patrzę na cały świat. W ogóle mam wrażenie, że jestem z innej planety i chciałabym pokazać fanom moje pokusy, którymi wodzę za nos w życiu.


Kolejne piosenki z płyty to kolejne pokusy?


Moje piosenki będą bardzo życiowe, poruszające różne tematy, nie tylko seks, kładź się na wznak i bad girls. Piosenka "Bad girls" jest humorystyczna, nie można absolutnie jej analizować wprost i doszukiwać się jakiegoś siódmego dna. To nie jest filozoficzny tekst, tylko wesoły i prostolinijny. Natomiast inne numery będą poruszać głębsze tematy. Czy związane z pokusami? Nie wiem. Na pewno tematy będą dosyć poważne.


Czy na nowej płycie znajdzie się odbicie Twoich przeżyć z ostatniego roku?


Tak. Piosenka "My way or no way" opowiada o tym, jak ludzie uginają kark, jak słowo "człowiek" kompletnie nie brzmi dumnie w tych czasach, kiedy za pieniądze jest w stanie zrobić absolutnie wszystko, nawet sprzedać swoich wieloletnich przyjaciół. Zakładają jakieś żenujące maski i udają kogoś kim nie są przez wiele, wiele lat, tylko po to, żeby zarobić marny grosz. Ja mam zupełnie inne zasady i szczerze mówiąc... widzę i grzmię.


Czy teledysk do "Bad girls" podobał się Adamowi?


Tak. On jest moim wielkim fanem. On był zachwycony nawet tym, że Różową Kometę [nagroda na gali Viva Comet, którą Doda dostała w kategorii Artystka Roku - przyp. red.] chciałam złożyć na Wawelu. Powiedział, że to świetny pomysł (śmiech). W ogóle wszystkie moje pomysły trzeba odbierać z pewną dawką humoru I dystansu, bo ja sama jestem bardzo wesołą i spontaniczną osobą. Dlatego też zakochaliśmy się w sobie, ponieważ on i ja jesteśmy bardzo złożonymi osobowościami.



Doda na otwarciu klubu Celebrities Cocktail & Music Club w Krakowie / fot. Michał Murawski
Czy Adam jakoś Cię inspiruje muzycznie i artystycznie czy ufa całkowicie Twojej wyobraźni?


Nie... u niego jest diabeł, szatan, ognie, plucie krwią... Nie, nie nie. To są dwa różne światy.


Ale i u Ciebie pojawiają się takie elementy, jak ręka trupa, serce czy trumna.


W piosence jest ewidentnie powiedziane, że kochanek, który mnie zdradził tnie moje serce i wyrywa mi z piersi. Więc ja sobie "wyrywam" to serce i pokazuję mojej publiczności. To taki ekshibicjonistyczny pokaz na scenie. Jeśli chodzi o trumnę, to rzeczywiście zawsze pociągały mnie takie tematy i mówiłam o tym od jakiegoś czasu. Nie zauważyłam, żeby pociągały Adama, wręcz przeciwnie. Chyba do końca ich nie rozumie i nie wiem, czy chciałby spocząć w diamentowej trumnie. Ja natomiast spoczywam, z ręką trupa, jak najbardziej. Zawsze się do czegoś przydaje.


A możesz powiedzieć jak się Adam teraz czuje?


Bardzo dobrze, do przodu. Przeszedł "książkowo" swoją chorobę i jest już na prostej.


Jakieś wspólne plany? Wyjazdy?


Żyjemy teraz na odległość, trudno powiedzieć, co będzie. Tak naprawdę nic nie jestem w stanie powiedzieć.


Kiedyś Adam w naszym kwestionariuszu odpowiedział, że podziwia w Tobie to, że nie boisz się życia i że jest to naprawdę wyjątkowa cecha. Ja zapytam teraz Ciebie: co Ty najbardziej podziwiasz i cenisz w nim?


Chyba to, że potrafi patrzeć na ludzi kompletnie bez żadnych uprzedzeń. Dzięki temu ludzie do niego lgną, nie uprzedza się i to jest spoko. Dzięki temu my tez staliśmy się parą ku zdziwieniu wszystkich jego fanów.


A Twoich fanów?


Moich fanów nic nie zdziwi. Oni wiedzą, że ich idolka jest nieprzewidywalna i nawet gdybym wyszła za mąż za pana ze sklepu mięsnego, to by stwierdzili, że jest to zajebiste i na pewno jest w tym jakaś głębsza ideologia. Moi fani są niezwykłymi ludźmi. Tak naprawdę to dzięki nim ta cała akcja ze szpikiem się rozkręciła. Może fani Behemotha wyśmiewali się z nich niejednokrotnie, ale tak naprawdę jeździli po wszystkich największych miastach, rozwieszali plakaty, rozdawali ulotki, robili pikiety. To jest niewiarygodny ogrom pracy, jaki włożyli, dla człowieka, który tak naprawdę nic dla nich nie znaczy, a znaczy właściwie tylko jako życie, jako istota, jako coś, co chcą uratować. To bardzo dobrze o nich świadczy. I uważam, że fani Behemotha powinni im całować stopy za to.


W ogromnej mierze przyczyniłaś się do tego wielkiego zrywu. Musiałaś być z siebie dumna...


Nie wiem, czy jest to powód do dumy. Chyba nie ma osoby, która by nie postąpiła tak jak ja. Wydaje mi się to bardzo oczywiste i nie jest to tylko kwestia miłości. Gdyby moja przyjaciółka była chora albo mój brat czy kolega z zespołu, zrobiłabym dokładnie to samo. To jest kwestia szacunku do człowieka i świadomości, że mam bardzo duże przełożenie na ludzi i mogę pomóc. Zrobiłabym absolutnie wszystko w każdym przypadku, który wymieniłam.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
"Piękna, jędrna, nabłyszczona pupa, wspaniała". A Doda mówi o dziecku.

DodaDoda / © KAPiF
W wywiadzie, jaki Maryla Rodowicz przeprowadziła z Dodą (to raczej rozmowa, nie wywiad) padło między innymi pytanie na temat macierzyństwa.

Rabczewska stwierdziła, że nie wyobraża sobie siebie w roli matki. Zwłaszcza, że w jej życiu nie było i nie ma nadal mężczyzny godnego bycia ojcem dziecka Dody.

- Nie wiem czy stąpa po tej ziemi taki mężczyzna, który byłby godzien współtworzyć ze mną potomka Dody. Mężczyznom nie ufam - podkreśliła Doda. Stwierdziła, że tak naprawdę jest "bardzo wrażliwą jednostką" i wszystkie "miłostki", które ma za sobą, mocno przeżyła.

Rabczewska dodała również, że chce się nacieszyć niezależnością, nie wyobraża sobie na przykład, żeby mając dziecko, mogła świecić publicznie tyłkiem.

Co do pupy, Doda wyznała, że jej mama nie ma nic przeciwko pokazywaniu przez Dodę pośladków.

- Mama jest zachwycona, bo po części jest twórcą tego tyłu - stwierdziła piosenkarka. Dodała, że jej mama zachwyca się tyłkiem córki:

- Piękna, jędrna, nabłyszczona pupa, wspaniała, Doroniu - powtórzyła Doda słowa matki.

Rabczewska dodała, że w jej mniemaniu pupa artysty jest postrzegana jako dzieło, nie zaś jako normalny tyłek. Stąd jej pokazywanie jest uzasadnione. 


Doda

Doda 


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Dorota Rabczewska, znana też jako Doda lub Doda Elektroda, urodziła się 15 lutego 1984 roku w Ciechanowie (jest córką medalisty mistrzostw świata i Europy w podnoszeniu ciężarów, olimpijczyka Pawła Rabczewskiego).
Dorota Rabczewska, znana też jako Doda lub Doda Elektroda, urodziła się 15 lutego 1984 roku w Ciechanowie (jest córką medalisty mistrzostw świata i Europy w podnoszeniu ciężarów, olimpijczyka Pawła Rabczewskiego).
Karierę muzyczną Rabczewska rozpoczęła w wieku lat 14, występując w warszawskim Teatrze Buffo u Janusza Józefowicza. Pierwsze kroki na scenie stawiała w spektaklach "Metro" i "Przeżyj to sam", jednocześnie pobierając lekcje śpiewu u jurorki "Idola", Elżbiety Zapendowskiej. W 2000 roku dołączyła do zespołu Virgin, z którym występowała u boku m.in. gitarzysty Tomasza Luberta (obecnie w Video), basisty Krzysztofa Najmana i perkusisty Piotra Pawłowskiego. Grupa zadebiutowała wydaną w 2002 roku płytą zatytułowaną po prostu "Virgin". Album, który promowały single: "To ty" i "Mam tylko ciebie", otrzymał nominację do nagrody Fryderyk, w kategorii Nowa Twarz Fonografii. W tym samym roku Doda wzięła udział w drugiej edycji reality show "Bar", który przyniósł jej dużą popularność. Do "Baru" wróciła jeszcze dwa lata później.
W 2004 roku z zespołem Virgin rozstał się basista Krzysztof Najman (eks-Closterkeller, kiedyś mąż Anji Orthodox) oraz perkusista Piotr "Posejdon" Pawłowski. Jako przyczyny podano nasilające się "konflikty na tle artystycznym, które uniemożliwiały dalszą ich współpracę z Dodą i Tomkiem Lubertem". Już z nowymi muzykami powstał materiał na kolejną płytę. Krążek otrzymał tytuł "Ficca" i ukazał się 24 października 2005. Jedną z piosenek na płycie jest "Znak Pokoju", utwór który przyniósł zespołowi Słowika Publiczności podczas festiwalu "Sopot Festival". Nagrodzona piosenka, uznana m.in. przez część dziennikarzy za plagiat przeboju "Heaven" Bryana Adamsa, jest hołdem dla papieża Jana Pawła II.
W marcu 2005 roku Rabczewska wyszła za mąż za Majdana.
W styczniu 2006 roku ukazała się reedycja "Fikki". Do wersji "podstawowej" dodano dwa teledyski: "Znak pokoju" i "2 Bajki" oraz nigdzie wcześniej niepublikowany, jak podaje wytwórnia, intymny teledysk, "Wakacje Dody i Radka". Tego samego miesiąca Doda otrzymała nagrodę Tygodnika "Tele Tydzień" - Telekamerę 2006 w kategorii "muzyka", pokonując m.in. zespół Kombii i Monikę Brodkę. Na tym nie koniec wyróżnień - w marcu zespół otrzymał dwie nagrody od miesięcznika "Popcorn" - Mikrofony. Doda została uznana wokalistką roku, a formacja za zespół roku. Miesiąc później Dorota trafiła do szpitala z powodu urazu kręgosłupa.
Wokalistkę mogli też usłyszeć kinomanii - użyczyła głosu jednej z głównych postaci w najnowszej, animowanej części przygód Asterkisa "Asterix i Wikingowie".
Dorota zgarnęła dwie statuetki podczas ceremonii rozdania nagród Eska Music Awards, która odbyła się 28 kwietnia w Łodzi. Została wyróżniona jako artystka roku, a grupę Virgin uznano za wykonawcę roku. Miesiąc później znalazła się wśród laureatów studenckiego plebiscytu "Świry 2006". Na festiwalu Opole 2006 artystka odebrała Superjedynkę za najlepszą płytę roku i wygrała konkurs premier. Kolejne nagrody otrzymała za występ na festiwalu TOPtrendy i za najlepszy teledysk do piosenki "Szansa" (nagroda MTV). W październiku 2006 roku odebrała dwie statuetki w kategoriach "Osobowość TV" i "Najlepszy Artysta" podczas rozdania nagród stacji telewizyjnej TV Jetix. Miesiąc później piosenkarka ujawniła, że pracuje nad swoją pierwszą solową płytą.
16 marca 2007 roku Doda wystąpiła podczas koncertu finałowego Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, gdzie zaśpiewała utwory do wierszy Witkacego. 22 kwietnia, w programie telewizyjnym "Dzień Dobry TVN" Rabczewska ogłosiła, że rozwodzi się z mężem, czym wywołała burzę w mediach, które nie ustawały w domysłach, czy nie jest to przypadkiem forma promocji jej solowego debiutu. Jak twierdzi piosenkarka, trzy dni przed tym występem złożyła pozew rozwodowy.
8 czerwca Doda wystąpiła na festiwalu TOPtrendy, gdzie zaprezentowała premierową piosenkę "Katharsis". Tydzień później, z tym samym utworem wystąpiła na festiwalu w Opolu. "Diamond Bitch", bo taki właśnie tytuł otrzymał solowy album, miał sklepową premierę pod koniec lipca. Krążek wypełniło 12 piosenek, którym brzmienie nadał Mark Tysper. Wszystkie napisała sama Doda, rozliczając się w nich z ostatnimi wydarzeniami w jej życiu. Telewizyjna premiera teledysku do pierwszego singla z płyty, "Katharsis", miała miejsce we wtorek, 10 lipca, wieczorem na antenie stacji Viva Polska. Niedługo później obraz trafił do sieci. Teledysk nakręcono w Warszawie. Zdjęcia trwały 20 godzin. Za reżyserię odpowiada Anna Maliszewska. Przygotowano dwie wersje klipu – łagodniejszą i bardziej "pikantną". Do rozpowszechniania trafiła pierwsza z nich. Druga została zamieszczona na płycie "Diamond Bitch". Album już w przeddzień premiery zdobył status Złotej Płyty.
1 września, wraz z Magdą Mołek, Rabczewska poprowadzi drugi dzień 44. Międzynarodowego Sopot Festival. Podczas koncertu wokalistka ma również zaprezentować swoje piosenki. Również od września Doda będzie jednym z czwórki jurorów nowego tanecznego show "Taniec na lodzie".
Opracowała Anna Kokot
Dyskografia:
2007 – Diamond Bitch

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Doda zagra w sylwestra prywatny koncerty w Hiszpanii

28 lis, 07:57 mms / Fakt
Doda (fot. mwmedia)
Doda (fot. mwmedia)
Jak donosi "Fakt" Dorota "Doda" Rabczewska tegorocznego sylwestra spędzi na scenie. Zagra prywatny koncert dla hiszpańskiego milionera i jego gości. Za ten występ gwiazda zainkasuje około pół miliona złotych.
Nie od dziś wiadomo, że sylwestrowe występy to jedne z najlepiej opłacanych. Jak wyliczył "Fakt" za takie występy gwiazdy dostają wypłaty sięgające do kilkuset tysięcy złotych. Dla przykładu grupa Bajm w tym roku zarobi 250 tys. złotych, a Maryla Rodowicz 70 tys. Wszystkich jednak przebiła Doda, która ma zagrać prywatny koncert dla hiszpańskiego milionera w jednej z jego posiadłości. Za jeden występ wokalistka ma otrzymać 120 tysięcy euro, co przy dzisiejszym, niskim kursie złotego daje około pół miliona złotych.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx


 
 
 
 
 

znani, ludzie, gwiazdy, celebryci, show-biznes,wywiad, życie, sukces, kariera, ciekawostki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz