środa, 21 grudnia 2011

Dorota Deląg- aktorka filmowa i telewizyjna

Z Dorotą Deląg, utalentowaną aktorką filmową i telewizyjną, dziewczyną o niezwykłej urodzie, rozmawiamy o jej rolach w filmie, teatrze i telewizji, a także o sekretach show-biznesu.
Halina Rostkowska-Niemczyk: Czy już od dzieciństwa wykazywałaś zdolności aktorskie?

Dorota Deląg: Przeciwnie, zawsze byłam nieśmiała, miałam swój wewnętrzny świat. Pomimo to, moi rówieśnicy widzieli we mnie przywódcę, często byłam przewodniczącą w klasie lub powierzano mi jakieś odpowiedzialne funkcje… Chyba ich wszystkich oszukiwałam, może to właśnie nazywa się zdolnościami aktorskimi?

Ukończyłaś PWST we Wrocławiu – jakie były początki Twojej kariery aktorskiej?

Wszystko potoczyło się bardzo szybko, casting - rola w "Sukcesie", a potem cisza… Z perspektywy czasu widzę, jaką kiedyś byłam nieopierzoną idealistką.

Dorota Deląg / fot. MW Media



Mimo, że jesteś z zawodu aktorką, w pewnym okresie swojego życia zajęłaś się show-biznesem. Jak czułaś się w tej roli?

Tak, zarabiałam na życie, robiłam też inne rzeczy, na przykład reportaże dla TVP2. Produkowałam sesje zdjęciowe, organizowałam eventy, i tak krok po kroku założyłam firmę.

Grałaś również w kino-teatrze Bajka w sztuce "Goło i wesoło" w reżyserii Arkadiusza Jakubika. Obejrzałam to dwa razy i myślę, że w takich rolach czujesz się najlepiej…

Obecnie gram w sztuce "Wszystko o kobietach" i tu śmiało mogę powiedzieć, że też czuję się dobrze.

Jeśli ma się brata aktora, to bywa łatwiej czy trudniej?

To pytanie zostawię bez odpowiedzi.

Macie ze sobą dobry kontakt?

Bardzo dobry.

Jesteście do siebie bardzo podobni fizycznie, ale czy również osobowo? Macie podobne charaktery?

Zupełnie inne, jesteśmy jak woda i ogień, może dlatego znajdujemy takie porozumienie, ale z drugiej strony nie jest to łatwa relacja. Oboje jesteśmy uparci i ambitni, mamy swoje zdanie i niestety bywamy apodyktyczni.

Wiesz Dorotko, nie rozumiem, dlaczego taka niezwykłej urody aktorka jak Ty, była przez pewien czas bezrobotna. Czy powodem było Twoje ego – miałaś za duże wymagania?

Sądzę, że jest to kwestia wielu rzeczy. Nadmienię tylko, że jako siostra Pawła Deląga wcale nie miałam łatwiej - miałam zdecydowanie trudniej!

Dorota Deląg / fot. MW Media
A czy przypadkiem to nie jest tak, że te wielkie talenty odkrywane są za granicą, a nie u nas?

Tam są chyba inne realia. Trudno mi się odnieść do tego pytania, bo znam ten świat tylko z opowieści i z filmów. Wiem jak to wygląda tu, w Polsce. Talent nie jest najistotniejszy, najważniejsza jest szansa. Jest wielu wybitnych, ale często nie mają po prostu szansy się pokazać, albo pokazują się w słabym projektach i po tzw. "ptakach"… Trzeba mieć bardzo dużo szczęścia, żeby trafić na ludzi, którzy Ci pomogą i po ludzku uwierzą w Ciebie. Spójrz, kto w Polsce jest gwiazdą... a poza tym istotną kwestią są agenci.

Masz również zdolności taneczne, brałaś udział w "Tańcu z Gwiazdami". Jak to wspominasz?

W "Tańcu z Gwiazdami" miałam bardzo przykrą kontuzję. Trudno powiedzieć, że tańczyłam. Raczej próbowałam nie zrobić sobie krzywdy na parkiecie. Wzięłam udział w tym programie, ponieważ potrzebowałam pracy.

Prowadzisz w TVN program "Między kuchnią a salonem". Do kogo jest kierowany?

Do ludzi, którzy akurat o tej porze są w domu. Mamy coraz więcej widzów, bardzo mnie to cieszy. Mówię do kobiet, bo wierzę, że właśnie one mnie oglądają.

Jakie tematy poruszacie w tym programie?

Bardzo różne: od poradników, do rozmów z gwiazdami. Staramy się przedstawić tematy, które są ważne dla współczesnej kobiety, zabieganej, zapracowanej, często nie mającej czasu dla siebie. Program ma charakter show, ale z naciskiem na rozmowę.

Grasz obecnie w teatrze "Capitol", opowiedz coś o tym...

Zapraszam do teatru Capitol na sztukę "Wszystko o kobietach" w reżyserii Tomasza Obary, Grają: Daria Widawska, Magdalena Niec i Dorota Deląg. To sztuka o kobietach, komedia...

A propos filmu i teatru, masz jakąś wymarzoną rolę, którą chciałabyś kiedyś zagrać?

W naszej rzeczywistości trudno o marzenia. Gra się to, co się dostaje - taka jest prawda. Jest niewielu aktorów, którzy mogą sobie marzyć. Z drugiej strony ja trafiłam na bardzo dobre projekty, do tej pory nie grałam może dużo, ale nie mam się czego wstydzić i to cieszy.

Temat mody i stylu nie jest Ci obcy – jaki jest Twój stosunek do tej sfery życia?

Lubię piękne rzeczy. Jestem typem kobiety, która lubi luz i wygodę, czasami pozwalam sobie na szaleństwo. Przede wszystkim stawiam na dobry gatunek materiałów.

Twoje najbliższe plany zawodowe…

Wiem, co będę robić do lutego 2011, a co dalej, życie pokaże…

A marzenia?

Niczego nie żałować i być szczęśliwą kobietą

znani, ludzie, gwiazdy, celebryci, show-biznes,wywiad, życie, sukces, kariera, ciekawostki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz